Dlaczego sex telefon?
Kryzys?
Sex telefon? Pracowałam jako ekspedientka ale wypłata nie była wystarczająca. Musiałam utrzymać dzieci i siebie. Nie miałam kogo poprosić o pomoc. Szukałam dodatkowego zajęcia, jednak oferty nie były atrakcyjne. Ze względu na dzieci od godziny 16 musiałam być w domu.
Pełna rezygnacji przeglądałam kolejne ogłoszenia. Wśród nich znajdował się tekst napisany inną czcionką. Przeczytałam go, nie był może imponujący ale zaczęłam się nad nim zastanawiać. W sumie przecież to nic takiego, a mogłabym odetchnąć, jeśli przybliżona stawka godzinowa byłaby prawdziwa.
Nastał kolejny dzień. Nim weszłam do sklepu, gdzie pracowałam wybrałam nr telefonu podany w ogłoszeniu, które znalazłam poprzedniego wieczoru. Umówiłam się na rozmowę kwalifikacyjną tego samego dnia na godzinę 15. Pracowałam zastanawiając się, jak będzie wyglądała ta rozmowa.
Niepewnym krokiem weszłam do biura. Szerokim i szczerym uśmiechem przywitała mnie bardzo atrakcyjna kobieta. Wskazała krzesło, na które usiadłam. Rozmowa była krótka i luźna, co mnie bardzo ucieszyło. Dostałam tekst do przeczytania, troszkę się zmieszałam widząc treść. Ciężko było wydusić z siebie jęki. Po przeczytaniu tekstu usłyszałam:
– Uważam, że się Pani nadaje. Nie jest to praca marzeń ale można zarobić. Chce Pani pracować w domu, czy tutaj na miejscu?
– W domu.
Podpisałam umowę, otrzymałam firmowy telefon i rozpoczęłam pracę w sex telefonach. Pracowałam wieczorami, kiedy dzieciaki szły spać. Pierwsze rozmowy były dosyć stresujące, ciężko mi się rozmawiało, mężczyźni nie ułatwiali mi zadania. Byłam bardzo zmęczona po tygodniu pracy w sex tel. Zaczęłam się zastanawiać, jak długo dam radę, jednak kolejne tygodnie były zdecydowanie lepsze. Przyzwyczaiłam się do tych rozmów, umiałam odpowiednio odpowiedzieć wulgarnemu facetowi. Zdarzały się miłe i zaskakujące rozmowy.
Jedna z przyjemniejszych rozmów:
Zadzwonił mężczyzna, który zaczął bardzo delikatnie. Opowiadał, co ze mną robi, jak pieści moje ciało. Moja cipka płonęła z pragnienia. Mówił, a ja czułam się, jakby był w środku i pieścił moje piersi. Nie musiałam zbytnio nic mówić, pojękiwałam tylko cichutko. Poprosił bym włożyła palce do środka i opowiadał dalej. Zrobiłam o co prosił, z nieznaną mi dotąd tego rodzaju przyjemnością masowałam wnętrze swojej cipki. Było naprawdę miło, jęczałam odważniej i odważniej mówiłam o tym, co robię i co bym zrobiła. Słyszałam głębszy oddech rozmówcy, domyślałam się, że robi sobie dobrze. Byłam tak podniecona i spragniona, że najchętniej umówiłabym się na spotkanie ale wiedziałam, że nie wolno. Wiedziałam też, że niektóre dziewczyny mówiły o jakiś przygodach, bliższych znajomościach. Nie wiedziałam o czym dokładnie mówią. Rozmowa trwała jeszcze kilka minut, słyszałam jak doszedł, ja również miałam orgazm…